Na portalach aukcyjnych, ale i w poważnych sklepach internetowych, można znaleźć tysiące ofert sprzedaży felg zarówno stalowych, jak i aluminiowych w zaskakująco niskich cenach. Nawet obręcze, które wyglądają niemal tak samo jak te, które są sprzedawane w ASO, można kupić za połowę, a czasem i za ćwierć ich oficjalnej ceny.

Skąd biorą się te okazje? Otóż sprzedawcy felg są niezwykle kreatywni w wymyślaniu historyjek wyjaśniających ich pochodzenie. Wie pan, teraz to wszystkie duże firmy przeniosły produkcję do Chin. I ta firma, która robi felgi dla Mercedesa (albo Volkswagena, BMW, Forda – zależy, do jakiego auta chcemy kupić obręcz), sprzedaje je też bezpośrednio na wolnym rynku, ale bez narzutu koncernu.