Nowe radio samochodowe nie musi być drogie. Udowadniają to producenci sprzętu, którzy z roku na rok prezentują coraz tańsze nowości. Czyżby tak działał wpływ azjatyckiej konkurencji? Jeszcze 10 lat temu na porządne radio z CD trzeba było wyłożyć ponad 1500 zł. Obecnie wystarczy zaledwie kilkaset zł, by korzystać z dobrze wyposażonego markowego radioodtwarzacza. Najtańsze propozycje na sezon 2008 to wydatek zaledwie ok. 300 zł. Tyle wystarczy na sprzęt z odbiornikiem radiowym RDS, odtwarzaczem płyt CD z MP3 oraz wzmacniaczem o mocy wyjściowej 4 x 45 W. Tak wyposażone radio samochodowe w zupełności wystarczy do nagłośnienia samochodu.
Kto jednak oczekuje lepszej funkcjonalności i dodatkowych możliwości połączeń, ten będzie miał w czym wybierać. W sezonie 2008 dużą popularnością cieszy się kilka funkcji. Niemal wszystkie nowo oferowane radioodtwarzacze wyposażono w dekodery MP3 i WMA, dzięki którym można posłuchać muzyki w skompresowanej formie. Popularne jest również dodawanie praktycznych złącz, by do radia podłączyć dodatkowy sprzęt. W zależności od wersji i modelu instalowane jest tradycyjne gniazdo AUX dla przenośnych odtwarzaczy muzyki albo nowoczesne łącze USB dla kart pamięcii innego sprzętu magazynującego. Nic dziwnego: koszt produkcji takich gadżetów jest znikomy. Coraz częściej montuje się także podłączenie do odtwarzacza typu iPod. Pierwsze nowości znanych firm, takich jak Alpine, Clarion, JVC, Pioneer czy Sony już trafiły do polskich sklepów. Z dnia na dzień będzie ich przybywać coraz więcej.