Bang & Olufsen w samochodzie to nie tylko synonim luksusu. Także dźwięku bardzo wysokiej jakości. Po raz pierwszy trafił do samochodów zaledwie 9 lat temu: w 2005 roku. Wówczas zadebiutował w drugiej generacji Audi A8. I od razu zyskał imponującą sławę. Nie tylko ze względu na wysoką dopłatę (6000 euro). Ale także ze względu na wyśmienitą jakość dźwięku. Zaledwie rok po debiucie samochodu system Bang & Olufsen w A8 uznano w USA za najlepszy na świecie. Trudno się dziwić, gdyż konkurentów było wówczas niewielu.
Po 9 latach wiele jednak się zmieniło. Pojawiło się więcej renomowanej konkurencji (m.in. Burmester, Bowers&Wilkins, Mark Levinson, Sonus Faber) w prestiżowych samochodach. Stare A8 z 14 głośnikami Bang & Olufsen odeszło już do historii. W jego miejsce pojawił się nowy model z jeszcze bardziej rozbudowanym nagłośnieniem: kompletem 19 głośników i jeszcze mocniejszym cyfrowym wzmacniaczem klasy D. I wciąż bardzo kosztowny: ponad 36 000 zł dopłaty. A po skompletowaniu całego systemu multimedialnego z monitorami dla pasażerów z tyłu: ponad 66 000 zł! Równowartość obszernego samochodu dla rodziny: np. Citroena C4 Picasso.
19 głośników w kabinie
Dlaczego tak drogo? Audi i Bang & Olufsen bardzo postarali się, by uzasadnić wysoką dopłatę. W kabinie zmieszczono bowiem aż 19 głośników. I dla każdego przygotowano osobną zamkniętą komorę, by każdy z głośników pracował w najbardziej optymalnych warunkach. A dlaczego zamknięte komory? Bo system projektowano tak jak tworzy się domowe kolumny głośnikowe. W kolumnach wysokiej klasy każdy z głośników pracuje w osobnej obudowie o odpowiednio wyliczonym litrażu. By w pełni wykorzystać możliwości poszczególnych głośników.
Ale na głośnikach i ich obudowach świat się nie kończy. Potrzebny jest jeszcze odpowiedni wzmacniacz i procesor. W A8 wykorzystano sprawdzony wielokanałowy wzmacniacz cyfrowy (klasa D) o łącznej mocy 1400 W (mierzona przy 1% zniekształceń THD). Niestety Audi i Bang & Olufsen nie zdradzają jak podzielono 1400 W pomiędzy poszczególne głośniki. Można się jedynie domyślać, że najwięcej mocy przydzielono dla subwoofera.
Jak rozmieszczono głośniki? Niemal tradycyjnie. Z przodu jak i z tyłu kabiny zainstalowano trójdrożne zestawy głośników. Trójdrożne, czyli komplety dla których pasmo podzielono na trzy części. W dużym uproszczeniu: głośniki niskotonowe, średniotonowe i wysokotonowe. Ale prócz nich dodano jeszcze kolejne zestawy. Po środku górnej powierzchni deski rozdzielczej (na podszybiu) zestaw centralny jak w kinie domowym. I odpowiednio z tyłu na półce subwoofer oraz parę modeli przeznaczonych dla zapewnienia efektu surround (dźwięk dookólny) jak w kinie domowym.
Warto pochwalić inżynierów za zlokalizowanie głośników wysokotonowych z tyłu. Umieszczono je w środkowych słupkach i skierowano na pasażerów z tyłu. To oznacza ogromną poprawę komfortu słuchania nie tylko dla siedzących z tyłu ale także z przodu. W wielu samochodach kierowca i pasażer obok są tak blisko tylnych głośników wysokotonowych, że słuchanie muzyki przestaje być przyjemnością. Tweetery o bardziej agresywnym brzmieniu (np. metalowe kopułki), wręcz drażnią uszy co jest bardzo nieprzyjemne w dłuższej podróży.
Jak gra Bang&Olufsen?
Łatwo sugerować się wysoką ceną zestawu co rodzi przeświadczenie, że usłyszymy brzmienie bardzo wysokiej jakości. Dźwięk jest świetny, ale czy równie dobrze oceniano by brzmienie, gdyby słuchacz nie znał marki zestawu jak i jego ceny? Wiele zależy od jakości muzyki: im lepiej nagrana płyta CD, tym łatwiej docenić możliwości Bang&Olufsen.
Słuchacze mają ograniczony wpływ na korekcję dźwięku. Nie ma żadnego rozbudowanego korektora dźwięku, którym z łatwością można zdegradować dźwięk. Prócz standardowej regulacji tonów niskich i wysokich oraz zrównoważenia (przód/tył i lewa/prawa strona kabiny) jest jeszcze kontrola efektu dźwięku przestrzennego i tylko kilka fabrycznie zaprogramowanych trybów słuchania. „Movie” przyda się do efektu kina samochodowego, „Wszyscy” to kompromis dla kompletu podróżujących Audi, „Przód” to audiofilskie granie dla kierowcy i pasażera obok a „Tył” to rozwiązanie dla siedzących na kanapie. Ostatni z wymienionych trybów jest najmniej przyjemny dla siedzących z przodu. Wówczas łatwo o wrażenie, jakby całkowicie wyeliminowano tony niskie. Szofer po prostu usłyszy muzykę wykastrowaną z basu. A który z trybów korekcji jest najlepszy? Zależy dla kogo.
Najbardziej uniwersalne jest ustawienie dla wszystkich pasażerów. Siedząc z przodu łatwo docenić lepszą scenę dźwiękową: szerszą, wyższą i z bardziej wyraźnym efektem dźwięku przestrzennego. Efekt: jak w dużej sali koncertowej. Wystarczy jednak zmienić na tryb „Przód” by poczuć się jak w mniejszym studiu dźwiękowym w którym zajmuje się miejsca nieco dalej od sceny z muzykami. Wspomaganie się regulacją surround zapewni, że łatwiej odczuć akustykę pomieszczenia. Polecam szczególnie podczas słuchania nagrań z koncertów: doskonałe wrażenia gwarantowane.
Jakiej muzyki posłuchać w Audi A8?
Dowolnej. System świetnie sprawdza się przy różnych gatunkach muzyki: klasyki, popu, techno, house, hip-hopu. Dynamika jest imponująca. Łatwo o ciarki na plechach gdy słychać solo wybitnego gitarzysty, perkusisty czy skrzypka. A popisy wokalistów to prawdziwa rozkosz. W sam raz nie tylko na romantyczną przejażdżkę. O ile masz dobrze nagrane płyty. Bang & Olufsen z łatwością obnaża zaniedbania realizatorów dźwięku. Komercyjny płyty ze sztucznie podbitym górnym zakresem (czyli umownie sopranami) mogą przyprawić o ból głowy i uszu. Podobnie w przypadku mocno wyeksponowanego basu. Audi doskonale radzi sobie z mocnym uderzeniem. Może wówczas służyć za samochód do powolnego objazdu miasta: obowiązkowo z opuszczonymi szybami. Kto ma słabszą głowę: ból gwarantowany.
Kino na pokładzie
Audi A8 jest dobrym miejscem do oglądania filmów. Dla pasażerów z tyłu przygotowano dwa duże monitory LCD (przekątna 10,2 cala) z oddzielną regulacją systemu MMI. Jasność matryc i powłoka ochronna są na tyle dobre, że nawet w słoneczny dzień nie ma kłopotów z oglądaniem filmów (chyba, że są to nocne sceny). Dźwięk można usłyszeć z głośników samochodu lub z osobnych słuchawek (w komplecie składane bezprzewodowe).
Filmy można odtwarzać nie tylko z płyt DVD Video. Audi bez problemu radzi sobie także z plikami WMV czy Xvid zapisanymi na karcie SD. Nie ma przy tym znaczenia, czy w czytniku będzie standardowa karta SD czy też microSD w odpowiednim adapterze. Odczyt danych z karty odbywa się dość szybko. System multimedialny bez problemu rozpoznał także kodowaniem dźwięku w filmach, co wbrew pozorom nie jest takie oczywiste.
Czy warto kupić Bang&Olufsen w A8?
Inwestycję co roku rozważa ponad 30 000 osób na całym świecie. Na zestaw Bang & Olufsen decyduje się 10%nabywców. System kina samochodowego z monitorami w oparciach foteli wybiera także ok. 10% klientów. Czy warto pozostałym polecić lepsze nagłośnienie? Zdecydowanie tak.
To nam się nie podoba
- brak osobnej regulacji dla subwoofera
- brak tradycyjnego złącza USB
- nieco utrudniony dostęp do regulacji dźwięku
- tryb korekcji dźwięku „tył” mało przyjemny dla siedzących z przodu
- cena kompletnego systemu multimedialnego
- ustawienie tylnych monitorów dla bardzo wysokich pasażerów
To nam się podoba
- świetne zlokalizowanie głośników wysokotonowych w tylnych słupkach
- doskonała jakość brzmienia
- efekt dźwięku dookólnego surround
- monitory wysokiej jakości
- odtwarzanie filmów zapisanych w różnych standardach
- wysoka jakość wykonania
- bardzo dobra dynamika dźwięku
- świetne wyciszenie kabiny
- wygodne sterowanie systemem dla siedzących z przodu i z tyłu
- słuchawki bezprzewodowe dobrej jakości